Pewne decyzje wymagają czasu. Wiktoria bez słowa wyjaśnienia zostawiła męża, spakowała walizkę i pojechała w miejsce, które miało jej pomóc poskładać wszystko na nowo.
Idealne byłyby pewnie Indie lub Toskania. Ona wybrała Chorwację.
Czy podróż do Dubrownika, który zapamiętała dzięki szczęśliwym wakacjom sprzed lat, może być czymś więcej, niż tylko pogonią za wspomnieniami?
Pod gorącym chorwackim słońcem przecinają się losy trzech niezwykłych kobiet - Wiktorii, Jasnej i Sandry. Wszystkie szukają swojej drogi, azylu, który pozwoli poczuć im się bezpiecznie. Lekcja, jaką wspólnie przerabiają nie jest prosta - nie da się wziąć czyjegoś przepisu na życie.
Zwycięstwa i porażki, marzenia i złudzenia oraz przeszłość i teraźniejszość splatają się w subtelną opowieść o uczuciach i ważnych decyzjach. Izabela Sowa pokazuje w niej, że zawsze warto stanąć do walki o szczęście, nawet jeśli nasz świat legł w gruzach.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Małe miasteczko, w którym niewiele się dzieje. Do czasu. Kiedy pewnego dnia ktoś włamuje się do redakcji lokalnej gazety, a na osiedlu domków zostają znalezione zwłoki młodej dziewczyny, spokojna egzystencja zamienia się w lawinę tajemniczych zdarzeń. Przystojny policjant Łukasz Szczęsny wszczyna dochodzenie, a Lukrecja i Monika, dwie przyjaciółki mieszkające obok miejsca zbrodni, postanawiają przeprowadzić własne śledztwo. Śmierdzące lilie, mrówki i zagadkowa morda skryta za pończochą - co jeszcze ma związek z tą sprawą?
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
- Słuchaj, czy to ma być jakiś przepis kulinarny...? - Do jedzenia się nie nadaje. Zalać wodą i poczekać parę tygodni, śmierdzi nieziemsko. Muszę się z tym pośpieszyć, żeby dojrzało przed zimą. - Czekaj, ogłuszyłaś mnie. Myślałam, że jesteś zajęta pracą! - Nie, w tej chwili jestem zajęta poszukiwaniem tajnego numeru do karty kredytowej. Schowałam go tak starannie, że teraz nijak nie mogę znaleźć. Straszna katorga, dam spokój i pójdę po ten skrzyp. - No dobrze, ale zaraz, bo ja ci chciałam powiedzieć, że przyjeżdżam znowu, w poniedziałek. Wytrzymasz? - Bez problemu. Może wreszcie złapiemy tego kota... Rozłączyła się. Powiedziałam jej świętą prawdę, poszukiwanie tajnego numeru wykończyło mnie doszczętnie, z prawdziwą przyjemnością oderwałam się od obrzydliwego zajęcia i poszłam po niezbędny mi skrzyp.
W przeciwieństwie do pokrzyw, po które musiałam jechać trzy kilometry w jedną stronę, na skrzypy w okolicy był urodzaj. Najwspanialsze rosły tuż pod ogrodzeniem sąsiada, trzeciego z kolei, licząc ode mnie, cała kępa, w zupełności wystarczająca na moje potrzeby. Jeszcze niedawno dom sąsiada nie był zasiedlony, trwały tam roboty wykończeniowe i właściciele pojawiali się rzadko, teraz nagle okazało się, że już mieszkają. Wyrywałam sobie spokojnie ich skrzypy, kiedy sąsiadka wyszła na zewnątrz.
Młoda, nieszczęśliwie zakochana kobieta siedzi kołkiem w domu, w oczekiwaniu na telefon od NIEGO. Wiadomo - zawsze dzwoni nie ten, kto ma zadzwonić. Tym razem jednak jest przynajmniej ciekawie: po pierwsze omyłkowo wydzwania przestępcza szajka, po drugie - nie do końca omyłkowo młody, przystojny lek na całe zło, czyli Ten Następny. W efekcie powstaje całkiem niezła przygoda.
Wszyscy jesteśmy podejrzani
Joanna, pisząc swoją nową powieść, ujawnia w pracy jej fabułę, nie spodziewając się niczego złego. Parę dni potem, dokładnie w taki sam sposób, jaki opisała w swojej książce, zostaje zamordowany jej kolega z pracy - Tadeusz Stolarek. Autorka zostaje oczywiście jedną z głównych podejrzanych, ale ten front podejrzanych ciągle się zmienia... Joanna jak zwykle stara się rozwikłać sprawę sama, niezależnie od prowadzonego śledztwa.
Krokodyl z kraju Karoliny
W pierwszej chwili, bezpośrednio po powrocie, nie zauważyłam nic niezwykłego. Alicja była jak zwykle roztargniona, jak zwykle życzliwa i jak zwykle miała mało czasu. Ja też miałam mało czasu, bo musiałam odwiedzić wszystkich znajomych i przyjaciół nie widzianych od roku, wytarzać się na łonie stęsknionej rodziny i nie w głowie mi było jakieś subtelne wnikanie w jej sprawy, ku czemu zresztą nie widziałam żadnych powodów. Trochę mnie dziwił tylko jej brak zainteresowania własnym, zamierzonym związkiem małżeńskim, napotykającym nieprzewidziane wcześniej przeszkody i oddalającym się w mglistą i nie sprecyzowaną przyszłość
Co łączy "blombę laserową" z zagubioną spódnicą? Jakie upiory wiatry śródlądowe przyganiają na Mazury? Co tak naprawdę wisi w szafie? Ślubny garnitur, zapomniany trup? Czy łosie uprawiają strusią politykę? Jakie inne zastosowania ma superklej? Kim jest wszechwładny Szef? I w czym myślenie szkodzi?
Żywe, pełne humoru dialogi, specyficzny sposób narracji, nietuzinkowi bohaterowie - wszystko to sprawia, że "Bajerom wbrew" czyta się z przyjemnością i śmiechem, nawet w najbardziej ponure dni.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni